Jak wygląda karmienie dzieci z połową serduszka? Prawie normalnie :D
Amelka w oczach wszystkich urodziła się zdrowa, dopiero po późniejszych badaniach okazało się, że jest tak poważnie chora... Nadal nie możemy się z tym pogodzić, ale czasu nie cofniemy...
ale wracając do karmienia, Amelka w pierwszych godzinach swojego życia była karmiona piersią. Nigdy nie zapomnę pierwszej rozmowy z Magdą po urodzeniu Amelki
"Patrycja już ją karmiłam!!!!" i ta ogromna radość w głosie...
Kiedy została przewieziona do Poznania nie było z nią mamy więc dostała mleko modyfikowane :/
Gdy Magda do niej dojechała, dowiedziała się, "Pani dziecko jest zbyt słabe żeby ssać pierś", a ona dostanie tabletkę na wstrzymanie pokarmu. To musi być ciężkie dla matki, ale teraz ważniejsze było życie Amelki które było bardzo poważnie zagrożone. Nie doszło do wzięcia tej tabletki, lekarze stwierdzili, że Magda będzie ściągać pokarm i będzie on podawany Amelce w butelce :D
W Łodzi było to kontynuowane, do pierwszej operacji, dzień przed dostawała kroplówki. a później mleko modyfikowane przez sondę, aż do drugiej operacji i dopiero na oddziale kardiochirurgi dostawała z powrotem, ale też nie zawsze... Przez sondę robiły jej się odparzenia na nosku dlatego często miała zmieniane dziurki noska.
 |
Na zdjęciu zaznaczona jest sonda. |
Amelka ponad miesiąc była pod respiratorem, co skończyło się wieloma powikłaniami m.in. wydzielina na płucach. Powodowała ona ciągłe wymioty... Co Melcia zjadła to wydaliła. Bardzo ciężki okres, bo byliśmy o krok od wyjścia do domku, ale jeszcze te wymioty.
Pani Doktor bez większych badań postanowiła SONDA DO JELITOWA, Magda po uzgodnieniu z lekarzem prowadzącym nie zgodziła się i to był bardzo dobry krok.
Kiedy wymioty powoli ustępowały wraz z wydzieliną, która je powodowała, Amelka dostała wysypki. Kiedy dziecko w szpitalu dostaje wysypki Panie pielęgniarki mówią "Na pewno coś Pani zjadła na co dziecko jest uczulone" No zawsze wina matki! Oczywiście okazało się, że to od szpitalnej pościeli... Drogie mamy nie przejmujcie się!
Teraz kiedy Amelka jest w domu w ogóle nie wymiotuje i je mleko matki z zagęszczaczem z butelki.