18.05.2016 r.
Od 6 grudnia wszystko się zmieniło. Całe "normalne" życie stanęło na głowie. Wszystko podzieliło się na dwa rozdziały. Pierwszy to szpital... ciągły nie pokój i walka o jutro... drugi to dom, gdzie jest spokojnie, rodzinnie, nie czujemy bólu zastrzyków.
I tak cały czas przeskakujemy... dom-szpital.
Zaczyna się kolejny etap! Amelia, dziś 18.05.2016 r pojechała do szpitala...
Znowu wszyscy żyją w strachu. Co nas teraz czeka? Nie wiadomo, czas pokaże.
Bardzo proszę wszystkich o wsparcie, o modlitwę, o pozytywne myśli...
Postaram się na bieżąco mówić co u nas się dzieje.
19.05.2016 r
Jest źle. Już wczoraj okazało się, że jest bardzo ciężko. Znowu jest duże zagrożenie życia... Amelka natychmiast dostała mnóstwo leków i leży, czekając na cewnikowanie serca.
Na domiar złego w przyszpitalnym hotelu nie ma miejsc, pierwszą noc rodzice Amelki musieli spędzić w samochodzie.
Boimy się cewnikowania. Po pierwszym takim badaniu (05.01.2016 r) potrzebna była 40 minutowa reanimacja..Teraz musi być lepiej!
Amelko wszyscy bardzo Cię kochamy! Wracaj do nas szybko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz