sobota, 11 czerwca 2016

Po operacji Glenna

Kiedy Magda płacze za nic nie da się zrozumieć co mówi.. Dzwoniłam do niej zaraz po operacji i nie zrozumiałam prawie nic z tego co mówiła. Usłyszałam, że wszystko jest dobrze i zaraz ją zobaczą.

Po operacji Amelia czuła się dobrze, ale była opuchnięta. Respirator na 80%, saturacja 92-94%

Znowu odwiedziła salę POP. Panie Pielęgniarki pamiętały naszą malutką kaczusie :D  

    Następnego dnia została rozintubowana! Amelka podczas pierwszego etapu nie chciała oddychać, a teraz bardzo szybko :D Brawo maleństwo! 
    Magda i Artur nie mogą jej dotykać, bo jest taka obolała. Marszczy brwi, chce ruszać rączkami i nóżkami, lecą jej łzy... z bólu. biedactwo.
Amelce zbierał się płyn na lewym płucu, ale już go nie ma :D Wypiła dziś mleczko z butelki.
     Amelka na sali POP (pooperacyjnej) dostaje morfinę... Mimo to bardzo rzuca się z bólu, płacze, jest niespokojna. Widać jak bardzo ją boli :( Myślę, że jej mamę boli tak samo. Stoi obok swojego dziecka a nawet nie może jej pogłaskać, dotknąć Płacze razem z nią, no ale to przecież nie pomaga. Musimy to wytrwać.


Już 4 dni po operacji Amelusia trafiła na oddział kardiochirurgi! To krok milowy w hospitalizacji! Ostatnia prosta i zaraz będą w domku. Melciu, wiem jak bardzo Cię boli, ale musisz to wytrzymać. Wszyscy na Ciebie czekamy. Wracaj do nas!

Amelka po operacji Glenna


Amelka jest na Facebooku!!! 

Przypominam o zbiórce pieniędzy 

 Na blogu wybiło 6,5 tyś wyświetleń :D 
Dziękuje <3 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz