Amelia ma już ROK!
To dokładnie rok temu narodził się mój mały krasnoludek <3
Ciężko mi uwierzyć w to, że od dziś wszystko co się wydarzyło będzie odwracać się w rocznice. Już nie musimy liczyć dni do operacji, nie musimy odwiedzać jej w szpitalach i patrzeć jak wszystko ją boli.
Ten rok był jednocześnie najlepszy i najgorszy. Chyba nigdy w życiu tak bardzo się bałam... Tak modliłam się żeby żyła, żeby wszystko się udało.
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, nigdy na oczy nie widziałam dzieciątka balansującego na granicy życia i śmierci... nie oszukujmy się, tak właśnie było.
Cieszę się, że Amelia nie poddała się. Walczyła jak prawdziwy wojownik. Dziękuję Ci kaczusiu, jesteś już prawie dorosła! <3